piątek, 11 grudnia 2015

Rozdział IX śniadanie

Rozdział IX śniadanie

Obudzili się rano wtuleni w siebie, żadno nie miało nic przeciwko temu, leżeli wtuleni w siebie jeszcze przez kilka minut. Ola odwróciła się i znów zasnęła. Mikołaj w tym czasie wstał i przygotował śniadanie. Przygotował jajecznicę, kanapki, kawę i postawił to na tacy, czegoś jednak brakowało. Mikołaj zdjął z szafki w kuchni mały wazonik i wstawił do niego małą różę, którą wyją z bukietu, który podarował Oli dzień wcześniej. Wziął tacę i powędrował z nią do sypialni. Gdy wchodził do pokoju, Ola obudziła się, zobaczyła ukochanego mężczyznę w drzwiach niosącego dla niej śniadanie.
-O już nie śpisz, a miałem nadzieję że będę mógł cię obudzić.
-Przepraszam. Co tak ładnie pachnie?
-A jajecznica, powinna postawić cię na nogi.
-O dziękuje, jesteś kochany.-Ola wzięła tacę od Mikołaja i zaczęła jeść, Mikołaj usiadł na skrawku łóżka, wziął do rąk gitarę i zaczął grać.

W otwarte okno wskoczę nad ranem
Tuż obok się położę nim wstaniesz
Duszy stałość skradnę całą
Ty dostaniesz do ł
óżka podane

Nowe życie na śniadanie
Pozw
ól że Cię nim nakarmię
Szczęściem nie b
ój się nakruszyć
Wypełnijmy nim poduszki”

Ola jadła śniadanie, kontem oka spoglądając na Mikołaja, grał i śpiewał tylko dla niej, to było niesamowite, znowu było tak cudownie jak wczoraj, z tą różnicą że Ola jadła i siedzieli nieco dalej, ale mimo to było naprawdę romantycznie. Nie chcieli przerywać tej chwili. Ola skończyła jeść, odłożyła tackę na stolik nocny, wzięła do ręki kubek z kawą i zaczęła wpatrywać się w Mikołaja. Po chwili ich wzrok się spotkał. Ola opuściła lekko głowę aby Mikołaj nie widział jak się rumieni. Mikołaj podniósł się po czym usiadł bardzo blisko Oli, teraz zmienił repertuar.


By nasze życie miało wreszcie jakiś smak.
Wracam chętnie do chwili i pamiętam pierwszy raz.
Pierwsze spotkanie jak podr
óż w nieznane.
Siedzieliśmy wpatrzeni tak jak dzieci, kt
óre jeszcze nic nie wiedzą.

Ref.:
Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność.
Dla mnie zrzuca ją, kiedy robi się ciemno.”

Ola przytuliła Mikołaja, jednak po chwili odeszła, wyjęła z szafy drugą gitarę i sama zaczęła grać, teraz to Mikołaj słuchał i był wpatrzony w Olkę jak w obrazek.

Znalazłam Ciebie gdzieś na końcu świata
I wszystko już wiem
Szukałam całe dnie, miesiące, lata
I odnalazłam Cię

Już wiem, że od dziś
Chcę dzielić z tobą wszystkie moje sny
Zasypiać i budzić się przy Tobie
Do końca swoich dni”

Ola dobrze wiedziała że przez tą piosenkę, wyzna Mikołajowi miłość, jednak miała nadzieję że on czuje do niej to samo. Bała się jednak że może się pomylić i zepsuje tym ich dotychczasowe relacje. Ola przestała grać, Mikołaj siedział zaskoczony, wyznaniem Oli, patrzyli sobie prosto w oczy. Mikołaj wstał odłożył gitarę złapał Olę za biodra i przysunął delikatnie do siebie, teraz dzieliły ich dosłownie milimetry. Złapał delikatnie Olę za głowę i pocałował ją, Ola od razu odwzajemniła ten pocałunek. Zamknęła oczy jej partner również. Teraz już byli pewni swoich uczuć. Mogli cieszyć się odwzajemnioną miłością.


1 komentarz: